Przedwczoraj miała miejsce brutalna eksmisja skłotu, a przedstawiciel właściciela po akcji policji i wyniesieniu ludzi zdemolował dom.
Był chyba artykuł na stronie chyba Radia Wrocław, w komentarzach ktoś o ksywie “Prawak” się strasznie zesrał w długiej wypowiedzi, że jak to tak niszczyć cudzą właśnośc, do roboty, odpowiedzialność za swoje życie itp., ja zaś mu odpisałem żeby utkał pi**dę (nie dyskutuje się z nimi) i bardzo się cieszę, że takich ludzi bardzo wkurwia zajmowanie pustostanów :)
Po pierwsze nie “się zesrał” tylko trafnie zauważył, że obowiązuje w Polsce prawo własności i że osoba naruszająca je w ten sposób jest włamywaczem. Po drugie trafnie zauważył, że nikt ci nie zakazuje również się wzbogacić i kupić sobie własne mieszkanie. Ja od siebie dodałbym, że nie wszyscy muszą mieszkać w centrum za milion, tobie w zupełności wystarczy stara kawalerka pod miastem za 150 czy 200 tysięcy. Taki kredyt nawet z minimalnej krajowej spłacisz w kilka, góra kilkanaście lat. Po trzecie błędem było stosowanie wulgaryzmów z sieci uczelnianej. Screeny tego jak się chwalisz przemocą słowną oraz jakie ślady zostawiłeś w internecie zostały już przesłane do rektora, spodziewaj się relegowania w ciągu 2 tygodni.
@GeorgettaGalindo@ppb.it.com Tak, rzeczywiście polskie prawo wyraźnie określa to przestępstwo: Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Słusznie niepokoisz się tymi wypowiedziami powyżej. Będziemy zmuszenie zawiadomić prokuraturę, że na szmerze ma miejsce publiczne pochwalanie przestępstwa. Świetnie, że zwróciłeś uwagę na adres IP sprawcy
156.17.xxx.xxx
, osobiście jeszcze dziś przekażę zgromadzony materiał prawnikom z naszej partii.tu tata Teodora, potwierdzam wysłanie zgłoszenia do prokuratury
"Obecnie maksymalna zdolność kredytowa 30-letniego singla pracującego na podstawie umowy o pracę i zarabiającego najniższą krajową, wynosi około 170 tysięcy złotych.
Mowa tutaj o kredycie spłacanym w 360 równych ratach i singlu, zamieszkującym w domu rodzinnym, który nie ponosi żadnych kosztów mieszkaniowych, nie posiada stałych zobowiązań, limitów w koncie i kredytów." Bankier,pl
360 rat to nie kilkanaście, ale 30 lat. Trzeba też przyjąć, że ludzie zarabiający minimalną potrzebują pieniędzy na jedzenie itp…
Są zawody które wymagają mieszkania w miarę blisko miejsca pracy. Może nie w centrum, ale gdzieś, gdzie będzie dojazd pociągiem.
Screeny tego jak się chwalisz przemocą słowną
Czemu mnie nie dziwi jego ableizm?
wcisjaj swoje prawicowe odklejone od rzeczywistości brednie gdzie indziej i wykurwiaj, spodziewaj się zbanowania w ciągu 2 godzin
Minęły 4 godziny. Cechuje cię ogromna nienawiść, czyżbyś był faszystą?
sraszysztą