Niemiecki kontrwywiad uznał partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) za „grupę ekstremistów prawicowych, która zagraża demokracji" - podała niemiecka agencja dpa.
To tylko doda im popularności. W Niemczech większość społeczeństwa jest zmęczona dysfunkcjonalnością tego państwa i miernością tamtejszej klasy politycznej.
Poczytaj sobie o historii RFN, niemieckie służby współpracujące z USA już dawno zorientowały się, że wszelkiej maści aktywiści klimatyczni to zorganizowane grupy dywersyjne wycelowane w niemiecki przemysł, które farmazonami o przyszłości planety zmanipulowały społeczeństwo do nakładania ograniczeń na gospodarkę a nawet działań siłowych, np. niszczenie ferm przemysłowych.
James F. Jarboe z FBI określił ekoterroryzm w 2002 roku jako „użycie lub grożenie użyciem przemocy o naturze przestępczej przeciwko ludziom lub własności przez zorientowaną na środowisko naturalne, mniejszościową grupę, z ekologiczno-politycznych powodów lub ukierunkowane na publiczność poza celem, zazwyczaj natury symbolicznej”[13].
Zjawisko to zupełnie nie występuje w Rosji czy Chinach, co dowodzi że jest inspirowane przez konkretne wywiady. Niemcy którzy potracili pracę czy wzrosły im rachunki, zaczęli już się orientować że żadnego zagrożenia kataklizmem klimatycznym nigdy nie było i głosują przeciwko kolejnym zielonym reformom.
To tylko doda im popularności. W Niemczech większość społeczeństwa jest zmęczona dysfunkcjonalnością tego państwa i miernością tamtejszej klasy politycznej.
Myślę, że jednak bardziej są zmęczeni ekoterrorystyczną polityką klimatyczną, przestępczością ciapatych imigrantów i trzyletnią recesją.
Dobrze, że dostałeś banana (Nie, ale serio, jakiś speed zrobiłeś… Człowieku, czy ty śpisz?)
Co uznajesz za ekoterroryzm?
Poczytaj sobie o historii RFN, niemieckie służby współpracujące z USA już dawno zorientowały się, że wszelkiej maści aktywiści klimatyczni to zorganizowane grupy dywersyjne wycelowane w niemiecki przemysł, które farmazonami o przyszłości planety zmanipulowały społeczeństwo do nakładania ograniczeń na gospodarkę a nawet działań siłowych, np. niszczenie ferm przemysłowych.
Zjawisko to zupełnie nie występuje w Rosji czy Chinach, co dowodzi że jest inspirowane przez konkretne wywiady. Niemcy którzy potracili pracę czy wzrosły im rachunki, zaczęli już się orientować że żadnego zagrożenia kataklizmem klimatycznym nigdy nie było i głosują przeciwko kolejnym zielonym reformom.
Końcówka twojej wypowiedzi brzmi jakbyś negował globalne ocieplenie, a przynajmniej wpływ człowieka na zmiany klimatyczne